Chore dziecko kocha się jeszcze mocniej

0
1250
Chore dziecko kocha się jeszcze mocniej

Każda matka chce, by jej nienarodzone dziecko było piękne, a przede wszystkim zdrowe. W tym celu łyka różne witaminy i chodzi regularnie na wizyty do ginekologa. Ma nadzieje, że dziecko jest bezpieczne i przyjdzie na świat bez żadnych poważnych komplikacji. Okres ciąży jest jednocześnie powodem do radości, ale do niepokoju. Kobieta, która ma urodzić dziecko po raz pierwszy, nie do końca wie, co ją tak naprawdę czeka. Stąd też biorą się obawy.

Gdy nadchodzi czas rozwiązania, jest szczęśliwa, że to już, a jednocześnie przestraszona czy poradzi sobie z nowym wyzwaniem. Sam poród z racji tego, że jest bolesny, rzadko bywa zapamiętywany, Jeśli jednak zakończy się szczęśliwie, ból jakby szybciej mija. Natomiast jeśli dziecko urodzi się chore- jest to dla matki straszna trauma. Tak też było w Twoim przypadku. Nic nie zapowiadało przyszłej tragedii. Wyniki USG były dobre, a Ty przez cały okres ciąży czułaś się dobrze. Poród przebiegł również bez większych kłopotów. Jednak to, co powiedział Ci lekarz, całkowicie zwaliło Cię z nóg.

Oznajmił Ci, że prawdopodobnie urodziłaś dziecko z downem. Z początku jakby nie docierały do Ciebie jego słowa, nie chciałaś dopuścić ich do siebie. Jednak gdy pielęgniarka przyniosła Ci maleństwo, abyś je nakarmiła, sama przekonałaś się, że lekarz mówił prawdę. Twarz Twojego synka miała charakterystyczne objawy tej choroby. Jednak nie przeszkodziło Ci to w tym, żeby pokochać go od pierwszego momentu. Był taki malutki i bezbronny, że nie miałabyś serca go porzucić. O wszystkim, co się wydarzyło, poinformowałaś męża. Ta wiadomość była dla niego ogromnym szokiem. Jednak gdy zobaczył synka i przytulił go do piersi, zakochał się w nim od razu. To, że prawdopodobnie ma zespól downa, przestało mieć jakiekolwiek znaczenie.

Po kilku dniach lekarz prowadzący poinformował Cię, że możesz opuścić szpital razem z synkiem. Pouczył Cię również, że jest on dzieckiem specjalnej troski. Trzeba o niego dbać jeszcze bardziej niż o zdrowego maluszka. Ma on obniżoną odporność organizmu, więc każda infekcja jest dla niego niebezpieczna. Poza tym, gdy trochę podrośnie, powinien zostać skierowany na rehabilitację, ale to najwcześniej, jak skończy dwa latka.
Byłaś zadowolona, że wracasz do domu z Filipkiem, bo wydarzenia ostatnich dni mocno Cię przytłoczyły. Miałaś żal do ginekologa, że nie uprzedził Cię, iż Twoje dziecko urodzi się chore. Gdybyś wiedziała wcześniej, miałabyś odpowiednio dużo czasu, by się z tym oswoić. A tak wiadomość ta spadła na Ciebie i męża, jak grom z jasnego nieba.

Opieka nad Filipkiem okazała się całkiem zwyczajna. Ty nauczyłaś się go karmić, nosić na rękach i przewijać. Mąż natomiast nie może się na niego napatrzeć. Ciągle chciałby być przy małym. Jest to niestety nie możliwe, bo ktoś w Waszej rodzinie musi przecież zarabiać na dom i jego utrzymanie. W opiece nad Filipem pomaga Ci pielęgniarka środowiskowa. To ona uczuliła Cię na to, byś częściej zmieniała synkowi pieluszkę. Dzieci z zespołem downa są bardziej narażone na podrażnienia skóry, bo mają mniejszą tolerancję na różnego rodzaju bakterie. Będziesz starała się o tym pamiętać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here